Gdy patrzy się na tak umięśnionego pięciolatka, na usta ciśnie się pytanie, czy to nie jest dla niego niebezpieczne. Ojciec chłopca, z którym Giuliano trenuje, zapewnia, że nie."On nigdy nie trenuje sam. Jest tylko dzieckiem, i gdy mówi, że jest zmęczony, kończymy i idziemy się bawić" - przekonuje Iulian Stroe.

Reklama

Sam Giuliano twierdzi, że treningi wcale nie są jego jedynym zainteresowaniem. Mówi, że tak jak inne dzieci, lubi malować, oglądać kreskówki i bawić się.

p