Podziurawione wraki, plamy krwi. Miejsce walki niedaleko Słowiańska
1 Atak miał miejsce na obrzeżach miasta - podaje telewizja Rossija 24. Z przejeżdżających samochodów otwarto ogień do mężczyzn przebywających na jednym z posterunków. Jak twierdzą Rosjanie, w odpowiedzi aktywiści ostrzelali napastników. W sumie zginęło sześć osób.
PAP/EPA / ROMAN PILIPEY
2 Rosyjskie MSZ jest oburzone incydentem, do którego doszło minionej nocy w okolicach Słowiańska na wschodzie Ukrainy. Według rosyjskich mediów, w trakcie strzelaniny na jednym z posterunków zginęło 6 osób. Rosyjscy dyplomaci twierdzą że incydent sprowokowały nacjonalistyczne bojówki. W ich opinii, wydarzenia minionej nocy świadczą o tym, że władze w Kijowie nie chcą "okiełznać i rozbroić ekstremistów".
PAP/EPA / ROMAN PILIPEY
3 Rosyjskie MSZ jest oburzone incydentem, do którego doszło minionej nocy w okolicach Słowiańska na wschodzie Ukrainy. Według rosyjskich mediów, w trakcie strzelaniny na jednym z posterunków zginęło 6 osób. Rosyjscy dyplomaci twierdzą że incydent sprowokowały nacjonalistyczne bojówki. W ich opinii, wydarzenia minionej nocy świadczą o tym, że władze w Kijowie nie chcą "okiełznać i rozbroić ekstremistów".
PAP/EPA / ROMAN PILIPEY
4 Rosyjskie MSZ wyraża zdziwienie, że do takiej tragedii doszło po tym, jak Ukraina, Rosja, Unia Europejska i USA podpisały porozumienie o deeskalacji napięcia. Moskwa przypomina, że w genewskich porozumieniach strony zobowiązały się do: rozbrojenia, powstrzymania się od przemocy i zastraszania cywilnej ludności. "Strona rosyjska wzywa władze Ukrainy do bezwzględnego wypełnienia przyjętych zobowiązań, mających na celu deeskalację napięcia we wschodnich i południowych regionach kraju" - można przeczytać w oświadczeniu rosyjskiego MSZ.
PAP/EPA / ROMAN PILIPEY
5 Prorosyjscy separatyści twierdzą, że zostali zaatakowani przez radykalną organizację Prawy Sektor. Jej działacze zapewniali jednak wcześniej, że nie będą prowadzić żadnych działań zbrojnych. Także władze obiecały, że na czas Wielkanocy wstrzymają operację antyterrorystyczną. Prorosyjscy działacze przekonują jednak, że zarówno Prawy Sektor, jak i ukraińska armia, wspierana przez NATO, są gotowe do zaatakowania ich. Separatyści opanowali rady miejskie w kilku miastach obwodu donieckiego. Są nieoficjalnie wspierani przez Rosjan.
PAP/EPA / ROMAN PILIPEY
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję