Ciąg dalszy zamieszania wokół Państwowej Komisji Wyborczej. Najpierw do dymisji podał się szef PKW, sędzia Stefan Jaworski. To następstwo problemów z liczeniem głosów w wyborach samorządowych, związanych z niewłaściwym funkcjonowaniem systemu informatycznego. Potem nadeszła wiadomość o rezygnacji Stanisława Kosmala. Kolejny do dymisji podał się sędzia Stanisław Zabłocki.
Informację o złożeniu dymisji przez Stefana Jaworskiego potwierdziła Joanna Trzaska-Wieczorek z Kancelarii Prezydenta. Zapowiedziała, że zostanie ona przyjęta przez Bronisława Komorowskiego. Sędzia swoją funkcję będzie pełnił do momentu ogłoszenia przez PKW wyników drugiej tury wyborów samorządowych.
To nie pierwsza dymisja w Państwowej Komisji Wyborczej w związku z wpadką przy liczeniu głosów w wyborach. Wcześniej ze stanowiska zrezygnował szef Krajowego Biura Wyborczego i sekretarz PKW, Kazimierz Czaplicki.
Z PKW odchodzą też Stanisław Kosmal i Stanisław Zabłocki. Wiadomo, że na miejsce Kosmala został powołany Wiesław Kozielewicz, sędzia Sądu Najwyższego.
Wybory samorządowe odbyły się w ubiegłą niedzielę. Według sondażu exit-polls największe poparcie w skali Polski zdobyło Prawo i Sprawiedliwość. Na drugim miejscu znalazła się Platforma Obywatelska. Pełnych, oficjalnych wyników nie znamy do dziś, głównie ze względu na awarię systemu informatycznego, który miał wspomagać wybory i liczenie głosów.