Swoją propozycję kandydat PO i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski przedstawił podczas konferencji prasowej zorganizowanej na pl. Zbawiciela w Warszawie.

Reklama

- Zapowiadam, że stworzymy takie stanowisko burmistrza nocnego, wzorem innych światowych miast, który będzie się zajmował właśnie rozmową, dialogiem, próbą rozwiązywania ewentualnych różnic zdań i przede wszystkim monitorował sytuacje w mieście w nocy: komunikacja miejska nocna, kwestie dotyczące ewentualnie dodatkowego sprzątania, jakie czasami jest potrzebne, kwestie dotyczące hałasu - wyliczał Trzaskowski.

- Wszystkim zajmie się "burmistrz nocny" i dzięki temu łatwiej będzie pogodzić z jednej strony interes nas wszystkich - żeby miasto się rozwijało, żeby korzystało właśnie z tego rozwoju wieczorami i nocą, żeby było taką stolicą w pełni europejską, ale z drugiej strony żeby te ewentualne różnice zdań można było rozwiązywać - dodał. "Burmistrz nocny" miałby również monitorować miejsca niebezpieczne i takie, w których zdarzają się akty wandalizmu.

- Właśnie tutaj miasto będzie mogło szybko reagować i będzie osoba, która wieczorami czy nocą będzie pod telefonem, a dzięki temu miasto się będzie mogło lepiej rozwijać - zapewnił.

Zapytany przez PAP, czy obowiązków "burmistrza nocnego" nie mogłaby przejąć osoba ze straży miejskiej, stwierdził: Wszędzie na świecie w tych takich najbardziej rozwijających się metropoliach jak Nowy Jork i Amsterdam myśli się w ten sposób, żeby była jedna osoba, która będzie brała na siebie odpowiedzialność i która będzie też taką osobą, która będzie mogła negocjować, która będzie mogła wchodzić w dialog. Dodał, że straż miejska powinna interweniować w "kwestiach najbardziej alarmujących", natomiast "burmistrz nocny" miałby być osobą, która zna się z właścicielami klubów oraz rozmawia z mieszkańcami.

Trzaskowski ocenił, że w ostatnich latach "na naszych oczach Warszawa się niesłychanie zmieniła". Mówił, że stała się miastem "w pełni europejskim", które jest również "bardzo dynamiczne wieczorami i w nocy". - To jest olbrzymi potencjał dla rozwoju gospodarczego stolicy, wszyscy o tym wiemy, ale czasami to rzeczywiście budzi kontrowersje. Dlatego miasto powinno lepiej się przygotować do tego, żeby te kontrowersje rozstrzygać - mówił.