- Jestem bardzo radosny, jest to cudowny dzień w życiu samorządowca. To były chyba najtrudniejsze wybory samorządowe - powiedział Adamowicz. Podziękował za wysoką frekwencję. - To nasz sukces, że tak wielu z nas wzięło udział w demokracji. Wiele miesięcy temu mówiłem, że z Polski lokalnej nastąpi ożywienie polskiej demokracji – oznajmił.
Zapewnił, że wierzy, iż Gdańsk po 4 listopada zostanie bastionem demokracji i obrony konstytucji.
Adamowicz w obecnych wyborach pierwszy raz startuje jako kandydat bezpartyjny z własnego komitetu wyborczego "Wszystko dla Gdańska".
Do drugiej tury w Gdańsku przechodzą Paweł Adamowicz - 36,7 proc. i Kacper Płażyński (Zjednoczona Prawica) - 32,3 proc. głosów - wynika z sondażu Ipsos.