Złamanie ciszy wyborczej
Jak stanowi Kodeks wyborczy, "w dniu głosowania oraz na 24 godziny przed tym dniem prowadzenie agitacji wyborczej jest zabronione". Złamanie ciszy wyborczej grozi karą grzywny. Internauci, którzy próbują ominąć zakaz, publikują w mediach społecznościowych "ceny warzyw na bazarku", nazywając komitety "burakami" czy "groszkiem". Nazwy produktów nawiązują do konkretnych komitetów wyborczych, a ceny przedstawiają szacowane wyniki sondażu exit poll.
W obliczu rosnącej popularności tzw. bazarków wyborczych, Państwowa Komisja Wyborcza rekomenduje zniesienie ciszy wyborczej. "Postęp technologiczny, rozwój nowych mediów, w tym portali społecznościowych powoduje, że obecnie cisza wyborcza staje się fikcją" - napisano w informacji o realizacji przepisów Kodeksu wyborczego, którą PKW przygotowała po wyborach parlamentarnych w 2023 r.
Członek PKW Ryszard Kalisz przypomniał, że cisza wyborcza obowiązuje do zamknięcia lokali, czyli do godziny 21 w niedzielę. "Cisza wyborcza jest tradycją" - podkreślił.
Oczywiście ja mam świadomość, że różnego rodzaju sondażownie starają się w jakiś sposób upowszechniać swoje wyniki exit poll w bardziej czy mniej umiejętny sposób, chociaż szczerze mówiąc, nie pochwalam tego - powiedział.
Bazarki wyborcze
Zdaniem Kalisza, tzw. bazarki wyborcze powinny być elementem dokładnej analizy, "na ile jest to zgodne z prawem, na ile nie".
Jeżeli to w swoim zamiarze ma złamanie ciszy wyborczej, to uważam, że jest to niedopuszczalne - podkreślił.
Po każdych wyborach PKW przyjmuje informację o realizacji przepisów Kodeksu wyborczego oraz propozycje ich zmiany. Dokument trafia do prezydenta, premiera, a także marszałków Sejmu i Senatu. To od nich zależy, czy proponowane przez PKW zmiany znajdą odzwierciedlenie w propozycjach legislacyjnych.
Cisza wyborcza w dniu głosowania
Po ostatnich wyborach parlamentarnych PKW uważa, że cisza wyborcza powinna obowiązywać "jedynie w dniu głosowania w lokalu wyborczym, tj. wyłącznie wewnątrz budynku, w którym znajduje się ten lokal oraz w odległości np. 100 metrów od tego budynku".
"Rozwój technologii powoduje, że nie zawsze organy ścigania są w stanie doprowadzić do postawienia zarzutów, aktu oskarżenia i żeby sprawa trafiła do sądu" - powiedział szef PKW Sylwester Marciniak.
Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak, również pytana o sens ciszy wyborczej, oceniła, że rozwój technologii wyprzedza przepisy prawa wyborczego.