Piechota zarzuca Zarembie, że ten rozpowszechnia nieprawdziwe informacje, jakoby on, jako były minister gospodarki w rządzie SLD, był odpowiedzialny za upadek stoczni szczecińskiej.

Reklama

Piechota domaga się sprostowania wypowiedzi przez Zarembę oraz przeprosin.

Jak dodał Tomala, sąd przesłucha dwóch świadków, których zgłosił Piechota. Sąd także zwrócił się już do Polskiego Radia Szczecin o zapis foniczny rozmowy z Zarembą, podczas której miał on obwiniać Piechotę o upadek stoczni. Sąd wyznaczył Zarembie czas do godz. 10 w czwartek na ustosunkowanie się do pozwu; może on np. przedstawić sądowi dowody w sprawie - poinformował rzecznik.

Piechota mówił wcześniej PAP, że powtarzane wielokrotnie przez senatora zarzuty są "bzdurne". Przypominał, że sprawa upadku stoczni szczecińskiej była wielokrotnie analizowana, i jak do tej pory nie pojawiły się jakiekolwiek zarzuty niegospodarności formułowane przez jego następców, komisje parlamentarne czy NIK.

Zaremba zaś zapowiadał przed tygodniem, że jest gotowy spotkać się w sądzie z byłym ministrem gospodarki. Oświadczył także, że jeśli Piechota wytoczy mu proces w trybie wyborczym, przedstawi jeszcze inne argumenty w sprawie stoczni.

Krzysztof Zaremba kandyduje do Senatu z ramienia PiS w okręgu szczecińsko-polickim, nr 97. Jacek Piechota jest kandydatem SLD do Senatu w okręgu nr 98 obejmującym osiem powiatów i miasto Świnoujście.

SSPH S.A. w październiku 2001 r. utraciła płynność finansową. W marcu 2002 r. wstrzymała produkcję. Na przymusowe urlopy trafiło wtedy około sześciu tysięcy pracowników stoczni i spółek zależnych. W lipcu tego samego roku sąd ogłosił upadłość stoczni.

Na bazie jednej ze spółek holdingu, która nie była obciążona długami - ASS - powołano nową spółkę, Stocznię Szczecińską Nowa (SSN). Od holdingu kupiła ją za symboliczną złotówkę Agencja Rozwoju Przemysłu. SSN upadła w 2009 r.