W ramach programu szkoleń "W gotowości" każdy dorosły Polak mógł dobrowolnie przeszkolić się w zakresie bezpieczeństwa, medycyny, przetrwania lub cyberhigieny. W sobotę 20 grudnia odbyły się ostatnie szkolenia w ramach akcji "W Gotowości" zorganizowanej w tym roku pilotażowo przez MON. "Ćwiczenia »W Gotowości« są innowacyjne. Na taką skalę w jednym dniu jeszcze nigdy nie mieliśmy tak dużo osób do przeszkolenia, więc tym bardziej jest to wyzwanie dla sił zbrojnych, któremu podołamy, któremu wojsko da radę, bo jest bardzo dobrze do tego przygotowane" - mówił minister obrony narodowej.
Tylu Polaków wzięło udział w szkoleniach MON
W ramach pilotażowych szkoleń od 22 listopada odbyły się cztery edycje kursów. Z zapowiedzi wynikało, że przeszkolonych zostanie około 25 tys. osób. Jak podaje MON zapisało się na nie 18 tys. Polaków. Jak podaje Wirtualna Polska, łącznie do 18 grudnia przeszkolono ponad 16 tys. uczestników. Szkolili się częściej mężczyźni (59 proc.), a największy odsetek kobiet był w najmłodszej grupie 18-30 lat (44 proc.). Najstarszy mężczyzna w wieku 91 lat zapisał się na kurs cyberhigieny, a najstarsza kobieta (80 lat) na kurs przetrwania.
Generał Polko: MON nie powinien realizować tych szkoleń
"Szacunek dla ludzi, którzy realizowali te szkolenia, na pewno z poświęceniem i oddaniem. Odczuwam to lokalnie, że wielu ludzi chciałoby się spotkać, porozmawiać na temat bezpieczeństwa, przeszkolić, żeby im pewne rzeczy tłumaczyć" - komentuje w rozmowie z WP gen. Roman Polko, były dowódca GROM i były zastępca szefa BBN. Jednak zdaniem eksperta, tego typu działaniami nie powinno zajmować się Ministerstwo Obrony Narodowej, a Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które w swoich zadaniach ma obronę cywilną i ochronę ludności. Ćwiczenia dla ludności, zdaniem byłego zastępcy szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, powinny być prowadzone w trybie stałym, a nie jednorazowej akcji.
"MON powinien przede wszystkim przeprowadzić kwalifikację wojskową około 230 tysięcy młodych ludzi. Wytłumaczyć im, że kwalifikacja to nie jest pobór, żeby się nie bali. MON musi przeszkolić do służby zawodowej około 20 tysięcy osób, ponadto około 200 tysięcy rezerwistów"- powiedział generał Polko Wirtualnej Polsce.
Gen. Polko: MON musi opracowywać strategie
"MON powinno się zająć swoją kluczową robotą, jaką jest poznawanie taktyk, które są realizowane w Ukrainie, budowanie zdolności do zwalczania dronów, prowadzenia i koordynacji działań połączonych, gdzie spotyka się tradycyjna taktyka ze współczesną sztuczną inteligencją i trzeba ludzi przygotować do nowego typu działań. Sam minister obrony powinien się zająć kwestią, chociażby opracowania w porozumieniu z prezydentem strategii bezpieczeństwa narodowego, polityczno-strategicznej dyrektywy obronnej, która posłuży potem Sztabowi Generalnemu do budowania planów operacyjnych. I oczywiście poszczególne jednostki powinny opracować harmonogram ćwiczeń międzynarodowych. To powinno być kluczem działania MON" -powiedział generał Polko Wirtualnej Polsce.