Ekshumacja szczątków Stanisława Pyjasa objęta jest tajemnicą ze względu na dobro rodziny i dobro postępowania - dodał Piątek.
Prok. Piątek nie chciał odnieść się do kolejnych podawanych przez media dat ekshumacji; nie chciał też komentować wiadomości o powołanych biegłych, nazywając te informacje spekulacjami. Według tych mediów, termin ekshumacji wyznaczono na 15 kwietnia, potem - na początek przyszłego tygodnia, a biegłymi mieli być lekarze z Katowic, potem - z innych ośrodków.
Według prok. Piątka, "tylko trzy osoby wiedzą, jaki jest termin ekshumacji na cmentarzu w Gilowicach pod Żywcem", tj. prokuratorzy. Jak dodał, konkretna data uzależniona jest od wielu czynników.
Jak dowiedziała się PAP z wiarygodnego źródła, zbliżonego do śledztwa, sama ekshumacja będzie prawdopodobnie działaniem długotrwałym, ponieważ w mogile leży pięć ciał, a szczątki Stanisława Pyjasa są przedostatnie.
Z informacji PAP wynika również, iż biegłymi nie będą lekarze z Katowic i Krakowa oraz Białegostoku, ponieważ te ośrodki były zaangażowane w wydawanie opinii przy poprzednich badaniach. Będą to biegli z kilku różnych ośrodków.
IPN zamierza cała ekshumację przeprowadzić tak, by zainteresowanie mediów nie zakłócało jej przebiegu - dowiedziała się PAP.
czytaj dalej >>>
Ciało Stanisława Pyjasa znaleziono 7 maja 1977 r. w bramie kamienicy przy ul. Szewskiej w Krakowie. Prokuratura umorzyła wówczas śledztwo, podając, że Pyjas "spadł ze schodów". Śledztwo wznowiono w 1991 r., a potem jeszcze kilkakrotnie podejmowano i umarzano z powodu niemożności wykrycia sprawców. Według ustaleń, Stanisław Pyjas został śmiertelnie pobity. Śledztwo krakowskiego IPN jest już piątym śledztwem ws. śmierci Pyjasa.
18 marca prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka ogłosił, że prokuratorzy prowadzący śledztwo ws. śmierci Stanisława Pyjasa zdecydowali o ekshumacji jego zwłok. Zdaniem IPN, badania kośćca mogą doprowadzić do "sformułowania ostatecznych ocen w kwestii mechanizmu i przyczyn śmierci Pyjasa". Jednocześnie IPN odmówił podania, na jaką okoliczność mają być badane kości.
Informacje w tej sprawie znalazły się natomiast w oświadczeniu rodziny, przekazanym mediom w środę 24 marca. "Uważamy, że przeprowadzenie badań kości Stanisława Pyjasa jest niezbędne w celu poznania bezpośredniej przyczyny śmierci, która mogła nastąpić wskutek postrzału" - oświadczyła mediom w imieniu rodzina siostrzenica Pyjasa Agnieszka Przybysz, powołując się na autorki filmu "Trzech kumpli". W filmie jeden ze świadków wyrażał opinię, że Stanisław Pyjas mógł zostać zabity strzałem w głowę.
Zarządzenie o przeprowadzeniu ekshumacji wydano 9 marca. Znalazły się w nim 22 pytania, na jakie powinni odpowiedzieć biegli, m.in. o charakter obrażeń głowy.