Skąd ten pomysł? Rektor UŚ prof. Jan Janeczek chce, by pomnikiem podkreślić akademicki charakter Katowic, które do tej pory kojarzyły się głównie z górnictwem. "Miasto kojarzone z przemysłem, zwłaszcza ciężkim, stolica wielkoprzemysłowej aglomeracji powinna zmieniać swój wizerunek, mieć jakiś symbol nowych czasów, a tym symbolem są studenci, młodzież" - tłumaczy profesor.

Rektora zainspirował też... wiersz Gałczyńskiego "Pomnik studenta". Chce, by - tak jak u poety - na cokole stał "młodzian straszny/ pod względem garderoby. Odzian letko/ agrafka spina przewiewne paletko/ a pod paletkiem, w miejscach dolno - tylnych/ nie rozwiązany ma problem tekstylny/ lecz się uśmiecha i ręce go swędzą/ jakby za chwilę miał dostać stypendium"...

Ale decyzja, czy rzeczywiście tak będzie wyglądał pomnik, jeszcze nie zapadła. Kilka projektów mają wkrótce przedstawić pracownicy Wydziału Artystycznego UŚ. Spośród tych propozycji ostateczny kształt monumentu wybiorą studenci. A ci już żartują, że powinien ich upamiętniać student stojący w kolejce do dziekanatu albo po prostu człowiek siedzący na ławeczce.

Na katowickich uczelniach wyższych kształci się ok. 80 tys. osób.