Komendę zamknął inspektor budowlany. Uznał, że stary budynek w każdej chwili może się zawalić. "Na razie pracujemy w pobliskim hangarze i czekamy na wykończenie tymczasowych baraków, które stoją obok komendy" - mówi PAP podinspektor Andrzej Lebus, komendant komisariatu wodnego w Poznaniu.
Pochodzący z lat 60., stojący nad Wartą, obiekt od lat był w katastrofalnym stanie. Jednak ostatnio mury popękały tak bardzo, że dłużej nie można było czekać.
Co dalej z poznańskimi policjantami? Już w zeszłym roku zdecydowano o budowie nowego budynku. Jest już pozwolenie na rozbiórkę starej komendy i projekt nowego obiektu, który ma być gotowy za dwa lata. Do tego czasu policjanci będą musieli radzić sobie w pomieszczeniach zastępczych.