Sprzedawcy bagatelizują sprawę. "To się zdarza. Ludzie się czasami kłócą" - tłumaczyli reporterowi RMF świadkowie zdarzenia. Jednak, jak się okazuje, poważne sprzeczki, a nawet bijatyki, zdarzają się tam niemal codziennie. To jednak pierwsze tak tragiczne zdarzenie na Manhattanie - taką właśnie nazwę nosi targowisko.

Reklama

Policjanci na razie potrafią powiedzieć, co dokładnie zdarzyło się na targu. Wciąż badają sprawę.