Kiedy Silvio Berlusconi usłyszał, że młode turystki mówią po polsku, przystanął przy nich i zagadnął je. Ale po angielsku. Powiedział pęczniejąc z dumy: "Jestem przyjacielem waszego premiera".

Reklama

Sześciu młodym Polkom życzył miłych wakacji w Rzymie. Nasze rodaczki mają już pamiątkę z tego nietypowego spotkania na całe życie. Bo Berlusconi oczywiście zrobił sobie z nimi zdjęcie.