Ogień wybuchł około godz. 20 podczas mieszania farb. W fabryce Chespa są produkowane farby dla poligrafii, wytwarzane na bazie spirytusu.
"Na skutek pożaru trzy osoby odniosły obrażenia. Pracownik fabryki został lekko poparzony, a jeden ze strażaków i operator koparki zostali podtruci dymem" - powiedział mł. brygadier Leszek Chimowicz z opolskiej straży pożarnej.
>>>Przeczytaj, jak płonął wielki magazyn chemikaliów w Poznaniu
W fabryce było kilkadziesiąt ton łatwopalnych substancji. W ogniu stanęły dwie hale o powierzchni około 3,5 tysiąca metrów kwadratowych. Dach jednej z nich zawalił się.
Strażacy pracowali w aparatach tlenowych. "Pożar był duży i groźny - niedaleko znajdowały się pomieszczenia z materiałami, które mogły eksplodować, na szczęście udało się nie dopuścić do nich ognia" - relacjonował strażak.
"Wydarzenia" Polsatu: Tak płonął magazyn chemikaliów
Pożar nie zagroził mieszkańcom okolicznych miejscowości. Funkcjonariusze miejscowej straży miejskiej jeździli po okolicznych miejscowościach i informowali mieszkańców, aby nie otwierali okien. Szczęśliwie dym - ze względu na bezwietrzną pogodę - unosił się pionowo w górę.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru, nieznana jest też wielkość strat.