29-letnia Joanna Milan od blisko dwóch lat pracuje jak specjalistka od PR w jednym z instytutów badawczych w Warszawie. "Ale już niedługo" - zapewnia w rozmowie z DZIENNIKIEM. "Tutaj już więcej nie jestem w stanie osiągnąć, bo awanse mam zablokowane przez moje humanistyczne wykształcenie. Jednak dzięki zdobytemu doświadczeniu właśnie finalizuję rozmowę z dużą firmą marketingową i najprawdopodobniej już w lutym zacznę tam pracę" - dodaje Milan.

Reklama

Podobne plany, według ankiety przeprowadzonej przez portal pracuj.pl, ma większość pracowników. Na pytanie "czy planujesz w przyszłym roku zmienić pracę" niemal 6 na 10 respondentów odpowiedziało "zdecydowanie tak", a kolejne 27 proc. osób raczej zdecyduje się na taki krok.

Zaledwie 3 proc. badanych zadeklarowało, że w nadchodzącym roku z pewnością nie zmieni pracodawcy.

Optymizmu pracowników nie gaszą nawet doniesienia o kryzysie. "Możemy mówić o dwóch grupach osób zainteresowanych zmianą pracy. Pierwszą grupę stanowią osoby, które nie odczuły jeszcze na własnej skórze zmian na rynku pracy. Ich działaniami kieruje przekonanie, że kryzys ich nie dotyczy. To podejście przede wszystkim osób zatrudnionych na stanowiskach specjalistów, które w ostatnich latach przyzwyczaiły się do myśli, że to pracodawcy zabiegają o nich, a nie oni o pracę" - mówi DZIENNIKOWI Przemysław Gacek, prezes Grupy Pracuj, do której należy portal pracuj.pl.

"Drugą grupę stanowią przedstawiciele branż, które już doświadczyły kryzysu i stanęły przed realną groźbą redukcji etatów. Dla tej grupy szybka zmiana pracy jest alternatywą dla zwolnienia. Taka sytuacja dotyczy przede wszystkim branży finansowej i budowlanej, ale też pracowników branży produkcyjnej" - dodaje Gacek.