W nietuzinkowy sposób wyznawał miłość 27-letni Janusz z Łodzi. Postanowił zaskoczyć swoją narzeczoną i wykupił olbrzymi billboard na jednym z łódzkich bloków. Widniało na nim otoczone kwiatowym sercem pytanie: "Justynko, czy uczynisz mnie najszczęśliwszym na świecie i zostaniesz moją żoną?". Zgodziła się.
Na pewno też nietypowo opowiedział o swoich uczuciach Jarosław Wałęsa, który oświadczył się swojej ukochanej za pośrednictwem jednej z gazet. Zaś w jednej z czeskich komedii romantycznych wielbiciel głównej bohaterki zaskakiwał ją wyświetalnymi w metrze wierszami miłosnymi. Zresztą nie tylko w filmach tak się dzieje, jeden z zakochanych mieszkańców Szczecina wylepiał oryginalne wyznania miłosne w tramwajach.
Wielu zakochanych skorzystało z możliwości opowiedzenia o swojej miłości przez radio. Jednak słowo pisane nadal robi wrażenie, szczególnie klasyczny list, który w dobie maila może zrobić miłą niespodziankę. "Najpiękniejszy list miłosny, jaki dostałam, był napisany ręcznie i nie padło w nim ani razu słowo kocham" - opowiada Dorota. Wiele osób jednak nadal sięga po wypróbowane metody i pisze kartki lub zwyczajne sms-y.
Ci, którzy nie mają pomysłu, mogą wyrazić uczucie słowami klasyków. Oto niektóre z propozycji: "Jeżeli niewiedzą być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem" Gabriela Garci Marqueza, czy pięknymi słowami księdza Jana Twardowskiego: "Kocha się nie za cokolwiek, ale pomimo wszystko. Kocha się za nic".
Czy dostałeś orginalne wyznanie miłosne? A może sam zaskoczyłeś bliską ci osobę? Napisz o tym, jak niebanalnie wyznawać miłość: spoleczenstwo@dziennik.pl