"Niektóre rzeczy zawszy były i będą tylko dla nas mężczyzn" - ledwie rok temu w ten kontrowersyjny sposób reklamowała się sieć komórkowa MobilKing. Okazuje się jednak, że tych prawdziwych mężczyznych znalazło się ledwie około 100 tysięcy w całej Polsce. Tylu abonentów, to dla właścicieli wirtualnej sieci MobilKing stanowczo za mało.
>>>Ojciec Rydzyk uczy obsługi komórki
Dlatego zaczęły się prace nad sprzedażą sieci. "Jest kryzys i rynek telekomunikacyjny jest bardzo konkurencyjny. Rozważamy kilka możliwości i jedną z nich jest na pewno sprzedanie firmy. Negocjacje są w toku. Potrwają pewnie jakiś czas" - zdradza w wywiadzie dla Rzeczpospolitej Jarosław Hascak, jeden z udziałowców Penta Investments, właściciela Mobilkinga.
>>>Komórki dla wędkarzy i dla sympatyków wróżek
Nie wiadomo jakie podmioty są zainteresowane przejęciem sieci MobilKing. Wcześniej wymieniało się między innymi Polską Telefonię Cyfrową, operatora sieci Era, która użycza swoją infrastrukturę do obsługi MobilKinga. Jeśli operator nie znajdzie kupca może zdecydować o sprzedaży bazy klientów.