Dlaczego szef MON nie powołał pułkownika Wiesława Kałkowskiego, który miał dowodzić Polakami w Afganistanie? Robert Rochowicz, rzecznik ministra obrony narodowej, informuje, żedowódcą piątej zmiany pozostanie pułkownik Rajmund Andrzejczak, czyli obecny szef czwartej zmiany.
"Podczas misji zdobył bezcenne doświadczenie, a przede wszystkim nawiązał niezbędne kontakty z miejscową ludnością" - mówi DZIENNIKOWI Rochowicz. "Ma to istotne znaczenie w obecnie trudnej sytuacji w Afganistanie" - dodaje.
>>>Polacy opanują lotnisko w Kabulu
Na ten temat nie chce mówić pułkownik Kałkowski. "Jestem żołnierzem i wykonuję polecenia moich przełożonych. Nie mam nic do dodania" - powiedział "Polityce".
"Pułkownik Andrzejczak jest dla żołnierzy piątej zmiany najlepszą gwarancją ich bezpieczeństwa. Od kilku miesięcy sprawnie i efektywnie dowodzi polskim kontyngentem w Afganistanie. Jest doskonale zorientowany w sytuacji w rejonie misji i co bardzo ważne, cieszy się dużym uznaniem ze strony gubernatora prowincji Ghazni" - komentuje rzecznik szefa Sztabu Generalnego, pułkownik Sylwester Michalski.