O tym, że pogoda potrafi płatać figle, można było się przekonać w ostatnim tygodniu. Pierwszego dnia wiosny zamiast ciepła było mroźno, a 24 marca Polska była zasypana rekordowymi ilościami śniegu. To był jednak ostry, ale z pewnością ostatni atak zimy. Teraz ma być tylko lepiej.
>>> Tej nocy spaliśmy o godzinę krócej
"Z pewnością mamy już wiosnę kalendarzową i astrologiczną. Jeśli chodzi o wiosnę w sensie klimatycznym to już zaczynamy mieścić się w parametrach" - przyznaje Lech Buchart, dyżurny synoptyk IMGW w Poznaniu. "Dziś i jutro temperatury będą wahać się w okolicach 9-10 stopni, a pod koniec tygodnia nawet do 17 stopni" - dodaje.
>>> Zubilewicz i Kret prognozują wiosnę
Wiosnę widać także w przyrodzie. "Obserwacje świata roślin wskazują, że jesteśmy w fazie zarania wiosny" - mówi Buchart. Pierwsze drzewa i krzewy zaczynają wypuszczać pąki. Wiosenne spacery będą udane - w najbliżych dniach nie zabraknie słońca, synoptycy nie przewidują również większych opadów deszczu.
Kilka najbliższych nocy ma być chłodnych - we wtorek i czwartek nad ranem temperatura może spaść nawet lekko poniżej zera, ale od piątku taka pogoda odejdzie do historii. Pod koniec tygodnia termometry w nocy pokażą około 4-5 stopni.