Do tej pory wiadomo było tylko, że awantury wybuchły w sobotę około godziny 14.30 po sprzeczce w dużym, dwukondygnacyjnym barze "The Bridge House" sieci Wetherspoon’s Bar położonym w centrum Belfastu.

Z relacji obsługi wynikało, że wypadki potoczyły się w błyskawicznym tempie. Po krótkiej wymianie zdań od razu doszło do rękoczynów. Chuligani z miejsca chwycili za krzesła i rozpętała się regularna bójka. Teraz można samemu obejrzeć, jak 20 sekund od wrzasków i wyzwisk chuligani przechodzą do walki na krzesła.

Reklama

>>>Zobacz, jak zaczyna się polsko-irlandzka bitwa

Potem walki przeniosły się na ulice Belfastu prowadzące na stadion. Po drodze grupy pseudokibiców atakowali policję, a wreszcie starły się między sobą na ulicy Tates Avenue w pobliżu stadionu.

>>>Przeczytaj o procesie polskich chuliganów

Ponieważ zamieszki sprowokowali polscy kibice, w odwecie Irlandczycy atakowali domy polskich imigrantów położone w dzielnicy przy Tates Avenue. W noc po meczu oraz w nocy z niedzieli na poniedziałek odnotowano 40 incydentów. W kilku przypadkach napastnicy wdarli się do mieszkań i demolowali wnętrza. Dopiero we wtorek rano Stowarzyszeniu Polaków w Irlandii Północnej udało się porozumieć z lokalnymi społecznościami i ustalić porozumienie oraz "zawieszenie broni".

Nagranie pojawiło się na portalu Vodpod.com, a sprawę opisał "Belfast Telegraph".