Projekt jest bardzo szeroko zakrojony, ma stworzyć nowe możliwości eksportowe i miejsca pracy, ale nie tylko. Celem jest także, przynajmniej w sferze deklaracji, zmniejszenie emisji zanieczyszczeń do atmosfery. Jednak badania przeprowadzone przez firmę McKinsey & Company wykazały, że popularyzacja elektrycznie napędzanych pojazdów zmniejszyłaby ilość wydzielanych w skali całego kraju gazów cieplarnianych zaledwie o 19 procent. Niemniej przyczyniłoby się to do znacznego zmniejszenia emisji w samych miastach. Rząd chiński ma udzielać subsydiów wszystkim, począwszy od korporacji taksówkarskich, a skończywszy na osobach prywatnych, którzy zdecydują się na przejście na nową technologię. Problem w tym, że ulga ta i tak nie zrekompensuje bardzo wysokich kosztów zakupu nowego samochodu z napędem elektrycznym.

Reklama

Odpowiedzialny za całe przedsięwzięcie jest minister nauki i technologii Wan Gang, pierwszy od trzydziestu lat minister niebędący członkiem partii komunistycznej.