"Mamy informację, że koziołek jest ranny. Z jego powodu w ciągu kilku dni były na drogach trzy drobne kolizje" - mówi Joanna Wojtach, rzeczniczka szczecińskiej straży.

Pierwszy sygnał pojawił sie w sobotę. Potem straż miejska odbierała już tylko kolejne telefony z informacją o biegającym po mieście zwierzęciu. W środę, kiedy koziołek pojawił się w centrum, zorganizowano wielką obławę.

Reklama

>>>Bestia z Opolszczyzny znów zabija

Strażnicy wraz z miejskim łowczym przeczesywali miejskie zieleńce i parki. Mimo, że poszukiwania trwały nawet po zmroku, koziołka nie odnaleziono. Dzis rano poszukiwania zostały wznowione.