Policjanci z Grudziądza o kradzieży dowiedzieli się dwa dni temu. Sprawa tak szybko, by się nie rozwiązała, gdyby nie pomoc parafian. To oni, gdy tylko dowiedzieli się o zniknięciu krzyża, zorganizowali się i wszczęli własne śledztwo. Dzięki ich pomocy, policjanci szybko znaleźli sprawcę kradzieży.

Reklama

Sam poszukiwany bardzo się zdziwił, gdy do drzwi jego mieszkania zapukali funkcjonariusze. Nie mniej zdziwili się policjanci, gdy mężczyzna powiedział im, że ukradł krzyż, ponieważ... chciał się tylko pomodlić. A krzyż zamierzał jak nabardziej zwrócić, tylko nie zdążył. 39 -latek został zatrzymany do wyjaśnienia. Może w areszcie nauczy się, że nie wolno kraść, nawet w tak szczytnym celu jak modlitwa.