"Dlaczego nie lubisz swojej pracy? Może dlatego, że od dziecka słyszałeś: Za karę posprzątasz pokój! Tak nie wolno! Praca ma być źródłem radości, a nie obrzydzenia!" - taką wiadomość od ks. Stanisława Orzechowskiego, popularnego "Orzecha" otrzymają w poniedziałek wszyscy chętni. Właśnie ruszył specjalny serwis esemesowy kapłana. Tak chce on dotrzeć do ludzi, którzy w codziennym biegu nie mają nie zawsze mają czas na wiarę.

Reklama

Podobny pomysł na kontakt z wiernymi ma inny wrocławski kapłan - ks. Mirosław Maliński. Od lat prowadzi kursy przedmałżeńskie. Teraz postanowił trafić do małżonków esemesami.Każdego dnia oddzielną wiadomość dostaje mąż i żona.

Oto przykład: "Pamiętaj: ona wciąż żyje nadzieją, że Ty się jednak zmienisz. Naucz się z tym żyć, choć może masz tego już dosyć. Wybacz" - to do panów. A do pań: "Pomyśl, może go to już męczy i ogranicza - to Twoje ciągłe oczekiwanie, że on się jednak zmieni. Odpuść. Może jednak trochę akceptacji".

"To znakomity pomysł. Dziś komórka jest przecież narzędziem, które każdy ma zawsze przy sobie" - mówi portalowi Wroclaw.naszemiasto.pl Tomasz Terlikowski, katolicki filozof i publicysta.