Krakowski hierarcha odniósł się do artykułu w "Gazecie Wyborczej", która pisze m.in. że "wbrew temu, co twierdzi kard. Stanisław Dziwisz, Karola Wojtyłę i Wandę Półtawską łączyła wyjątkowa zażyłość".

Zdaniem metropolity krakowskiego relacje między papieżem a jego przyjaciółką wcale nie były wyjątkowe. "Jest wielu ludzi, których - podobnie jak Wandę Półtawską - łączyły żywe więzi z Janem Pawłem II. Posiadają równie bogatą korespondencję, ale nie publikują osobistych listów" - tak kard. Stanisław Dziwisz.

Reklama

Chodzi o opublikowanie przez Półtawską "Beskidzkich rekolekcji" - czyli trwającej ponad 50 lat korespondencji z Karolem Wojtyłą. Zdaniem włoskiego dziennika "La Stampa", "życzliwy ton listów" może nawet opóźnić beatyfikację Jana Pawła II.

Papież w korespondencji zwraca się do Półtawskiej "Droga Dusiu". "Ja szanuję panią Wandę Półtawską, ale po prostu chciałbym, aby te sprawy w prawdziwym świetle były przedstawiane. A często są naciągane" - powiedział kard. Dziwisz.

Metropolita krakowski zapewniał, że Półtawska nie była wyjątkiem, a papież podobne relacje miał z bardzo wieloma osobami. "Bardzo dużo jest ludzi, którzy mają ogromną liczbę listów. Ojciec Święty prowadził ogromną korespondencję, odpisywał, on szanował ludzi. Jest to niezwykłe, żeby ktoś takie listy osobiste publikował" - dodał.

Sama Półtawska już wcześniej w wywiadzie dla "Tygodnika Powszechnego" wyznała, że o publikację listów poprosił ją sam papież. "Ojciec Święty chciał, żebym dała świadectwo. Wszystko inne mnie nie obchodzi" - mówiła w wywiadzie.