Stowarzyszenie Wizna 1939 zaplanowało uroczystości związane z rocznicą wybuchu II wojnyświatowej w Strękowej Górze, a zarząd województwa w Wiźnie. Stowarzyszenie zaprosiło szwedzki zespół Sabaton, który zasłynął w Polsce tym, że na swojej płynie umieścił utwór "40:1". Utwór ten opowiada o męstwie polskich żołnierzy, którzy bronili Wizny. Pomysł koncertu nie podoba się Jackowi Piorunkowi, członkowi zarządu województwa.

Reklama

>>>Szwedzi śpiewają o dzielnych Polakach

"Prezes stowarzyszenia zadzwonił do mnie z pytaniem, czy zarząd województwa nie mógłby sfinansować koncertu zespołu Sabaton. Niestety, musiałem odmówić. Powiedziałem wprost, że te pieniądze lepiej przeznaczyć na szpitale, drogi, na rozwój województwa" - mówił "Gazecie Współczesnej" Jacek Piorunek, członek zarządu.

"To jakaś bzdura! Nigdy nie prosiłem zarządu województwa o pieniądze na koncert. Już w grudniu, po rozmowach z zespołem Sabaton wiedziałem, że koncert sfinansuje Narodowe Centrum Kultury. Resztę, czyli koszt nagłośnienia i ustawienia sceny bierzemy na siebie" - mówi DZIENNIKOWI Dariusz Szymanowski, prezes stowarzyszenia Wizna 1939.

Reklama

>>>Sabaton wraca nad Wisłę

Dariusz Szymanowski skierował do zarządu skargę na Piorunka. Zarzuca mu zastraszanie i szantaż, jednak nie chce mówić o szczegółach. "Panu Piorunkowi nie podoba się sam fakt, że uroczystość będzie organizowana przez stowarzyszenie" - mówi DZIENNIKOWI. Natomiast Jacek Piorunek zarzuty odpiera twierdząc, że zarząd zawsze chętnie wspiera takie inicjatywy. Jednak uważa, że koncert Sabatonu i uroczystości w Strękowej Górze mogą być jedynie imprezą towarzyszącą oficjalnym obchodom.

Jednak uroczystości w Strękowej Górze odbędą się, czy to podoba się Jackowi Piorunkowi, czy nie. "Mamy pieniądze na koncert, wszystko już jest zaplanowane, Strękowa Góra to doskonałe miejsce do obchodów rocznicy - to tu odprawiono mszę polową przed obroną Wizny, tu były pola walki i schrony" - mówi Szymanowski.