Kobieta pracowała w gabinecie jako pomoc. Sprzątała i wykonywała różne drobne prace. Od pewnego czasu zaczęła też pracować po godzinach. Ale w rozwoju zawodowym poszła o krok dalej. Zaczęła przyjmować pacjentów.

Według wstępnych ustaleń policji było ich co najmniej 50. Nie wiadomo jeszcze jakie kobieta wykonywała zabiegi i czy komuś poważnie zaszkodziła. Trzeba przejrzeć karty wszystkich pacjentów.Policja musi też ustalić, czy właściciel gabinetu wiedział o dodatkowych zajęciach 33-latki.

Reklama

33-latka usłyszała zarzut z artykułu udzielania świadczeń zdrowotnych bez zezwolenia. Grozi jej za to maksymalnie rok więzienia. Ale być może w toku śledztwa zostaną jej postawione poważniejsze zarzuty