Niszowe zainteresowanie protestami przeciwko koncertowi piosenkarki, to dla "Financial Times" kolejny przejaw odchodzenia Polaków od Kościoła katolickiego. Taką teza wynika z zamieszczonego w ostatnim numerze artykułu "Polacy świętują Wniebowzięcie świecką Madonną".

Reklama

"Fakt, że te protesty nie uzyskały większego oddźwięku, jest kolejną oznaką rosnącej sekularyzacji polskiego społeczeństwa, którą ujawniło niedawne badanie frekwencji w kościołach" - czytamy w brytyjskim dzienniku, który powołuje się dane wskazujące, że do kościoła chodzi 40 proc. dorosłych Polaków.

Gazeta przyznaje wprawdzie, że w porównaniu z innymi krajami, ciągle jesteśmy państem bardzo katolickim, ale twierdzi, że wkrótce może się to zmienić. "O takim wskaźniku wielu duchownych poza Polską może tylko pomarzyć. Ale w Polsce liczbę tę postrzega się jako ponure ostrzeżenie, bo jest ona o 4 proc. niższa niż rok wcześniej i o ponad 6 proc. niższa niż w 2003 roku" - napisano w "FT".

Gazeta dostrzega też, że tłumy wiernych ciągle uczestniczą we mszach. "Są jednak oznaki, że coś się może zmieniać. Sondaże wykazują, że chociaż 95 proc. Polaków deklaruje, iż są katolikami, tylko 70 proc. wierzy w niebo, a jeden z najniższych w Europie wskaźników urodzeń sugeruje, że nauki Kościoła dotyczące seksu są przyjmowane z przymrużeniem oka" - ocenia dziennik.

Artykuł stawia także tezę, że "proces rozkładu" polskiego kościoła rozpoczął się w 2004 roku, czyli po wejściu Polski do UE i śmierci Jana Pawła II rok później. "Ludzie wydawali się początkowo gotowi do przeniesienia swoich afektów na Benedykta XVI, ale podejmowane przez tego surowego Niemca próby pobłogosławienia swej trzódce w skażonej silnym akcentem polszczyźnie nie podbiły ich serc, o czym świadczą zdjęcia poprzedniego papieża nadal zdobiące niemal każdy budynek kościelny" - ocenia "FT".