Nowe hondy zastąpiły wysłużone maszyny, którymi dotąd eskortowano ważnych zagranicznych gości. Policyjni motocykliści nie mogą się nachwalić nowymi maszynami. "Prezentują się naprawdę nieźle. Są też świetnie wyposażone. Znakomicie nadają się do asysty" - mówi sierżant Jarosław Gomołowski.

Dzisiaj policjanci pojechali na hondach w honorowej asyście Benedykta XVI. Ćwiczyli już od początku maja. Nic dziwnego. Podczas przejazdu ważnych gości motory w asyście jadą często z prędkością około 5 km na godzinę. Trudno zachować wtedy nie tylko szyk, ale i równowagę.

Nowe hondy nie będą używane tylko na pokaz. Drogówka będzie na nich patrolować ulice.