W środę minister finansów Zyta Gilowska ogłosiła rządowe plany zmian w podatkach. Koszt uzyskania przychodu ma spaść z 50 do 20 procent, a za kilka lat ostatecznie zniknąć. Profesorowie stanęli pod ścianą! Mówią, że ich zarobki i tak są żenująco niskie. Wyliczyli, że po zmianach będą oddawać fiskusowi dodatkowo całą pensję!

W swojej obronie zwierają szeregi. Myślą nawet o wstrzymaniu przyjmowania nowych studentów na uczelnie!

Już teraz nauczycielską kadrę na uczelniach uzupełniają Białorusini i Ukraińcy, a zdolna młodzież nie chce robić naukowych karier. Wszystko przez żenująco niskie zarobki.

O możliwym proteście polskiej nauki czytaj w dzisiejszym DZIENNIKU.