"Zreperowana maszyna będzie teraz stale dyżurować przy zakopiańskim szpitalu" - zapewnia Jan Krzysztof, naczelnik TOPR.

Niestety, tatrzańscy ratownicy mają tylko jeden helikopter. W razie konieczności Polaków wspomagają swoim helikopterem słowaccy ratownicy.