Na szczęście drugi z pilotów nie stracił zimnej krwi. O tym, że jego kolega nie czuje się najlepiej, powiadomił greckich kontrolerów lotu. A ci postarali się, by na lotnisku na przybycie feralnej maszyny już czekali lekarze.

Od chwili, gdy Grecy dowiedzieli się o zawale pilota, do momentu lądowania samolotu minęło pół godziny. Mężczyzna został przewieziony karetką do znajdującej się przy lotnisku kliniki. Informacji o stanie jego zdrowia na razie brak.