Posesję w Chcianowcu przeszukują saperzy, a mężczyznę przesłuchuje policja. "Tłumaczy, że z biedy chodził po okolicznych lasach i zbierał niewybuchy pozostałe z czasów II wojny światowej. Potem sam je ciął, rozbrajał i sprzedawał na złom" - mówi dziennikowi.pl Waldemar Cichocki z polkowickiej policji.