Sąd przesłuchał już wszystkich świadków, teraz chce jeszcze przejrzeć akta i prawdopodobnie na rozprawie pod koniec sierpnia wyda wyrok.
Proces emerytowanej nauczycielce wytoczył sam minister. Twierdzi, że Wanda Gąsior zniesławiła go, bo napisała w liście do telewizji, że jest nieuczciwy i gnębi prywatnych przedsiębiorców.
Zięć emerytki nie pozostaje ministrowi dłużny i procesuje się z nim o zapłatę za prace wykonane przy budowie domu Wassermanna. Krakowska prokuratura wyjaśnia też, czy przez niewłaściwe podłączenie jacuzzi ministrowi i jego rodzinie groziła śmierć.
Czy Wanda Gąsior rzeczywiście zniesławiła Zbigniewa Wassermanna? Na to pytanie sąd odpowie najprawdopodobniej w sierpniu. Emerytka zarzuciła obecnemu ministrowi, że jest oszustem. A chodziło o to, że nie zapłacił jej zięciowi za budowę domu. Minister odpowiada, że zięć źle zamontował wannę z hydromasażem, co groziło porażeniem prądem.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama