W 10 okręgach wyborczych przewaga zwycięzcy w ostatnich wyborach była minimalna. W wielu podobnych okręgach, w których żadna z partii nie ma wyraźnej przewagi, mieszkają tysiące Polaków i to oni mogą być języczkiem u wagi.

Brytyjskie partie stuknęły się w czoło i uświadomiły sobie wreszcie znaczenie polskich głosów. Unijne zasady dają imigrantom prawo udziału w wyborach do władz lokalnych i regionalnych. Brytyjczycy będą agitować naszych rodaków!

Minister ds. Szkocji Davida Cairns mówi, że zależy mu na wysokiej frekwencji wyborczej wśród imigrantów. Dodaje, że głosowanie w wyborach to sposób na społeczną integrację.

Pracownicy komisji wyborczych mają wydać ulotki zachęcające do oddania głosu, będą też chodzić po domach i namawiać imigrantów do głosowania. Wybory w przyszłym roku.