Zatrzymanie Tomasza P. w domu pod Częstochową i jego przesłuchanie we wrocławskiej prokuraturze było trzymane w ścisłej tajemnicy. To miało zachęcić skorumpowanego sędziego do współpracy z organami ścigania. I udało się! Tomasz P. przyznał się do "udziału w zorganizowanej grupie przestępczej" i ze szczegółami opowiedział jak, gdzie i z kim ustawiał mecze piłkarskie.

Zeznania Tomasza P. oraz Ryszarda F., "Fryzjera", ojca chrzestnego piłkarskiej mafii, który też zaczął sypać, doprowadzą do kolejnej serii zatrzymań. Akcja może się zacząć lada dzień!

Jeśli w areszcie wylądują kolejni sędziowie, ruszające wkrótce rozgrywki I ligi mogą zacząć się z poślizgiem. Bo sędziowie zamiast biegać po boisku, ruchu zażywać będą, co najwyżej, na więziennym spacerniaku.

Do tej pory wrocławska prokuratura postawiła zarzuty ponad dwudziestu sędziom, piłkarzom i działaczom sportowym.