Kolejny cud spotkał kierowcę już na ziemi. Palące słońce wysuszyło mokry zwykle w tym miejscu żwir. Gdyby stał na mokrej ziemi, prąd przeszedłby po nim i mężczyzna nie miałby najmniejszych szans na przeżycie.
Prąd o napięciu 15 tysięcy woltów rozsadził nawet opony pojazdu.
Czujnego anioła stróża ma kierowca ciężarówki, który pracuje przy budowie obwodnicy Sulechowa (Lubuskie). Mężczyzna zahaczył wywrotką o linię wysokiego napięcia. Przez samochód przeszedł prąd o napięciu 15 tysięcy woltów! Kierowca zdążył wyskoczyć, zanim prąd do niego dotarł.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama