Łagodny sędzia pozwolił Mariuszowi O. na wyjście z poprawczaka, bo ten chciał... obejrzeć na stadionie mecz Belgia - Kazachstan. Prośba została spełniona, bo uznano, że to dobry sposób na wychowanie mordercy.
Belgowie są wstrząśnięci i oburzeni tak dobrym traktowaniem Polaka podejrzanego o zabójstwo nastolatka. Telewizja RTL-TVI cytuje matkę zamordowanego, która jest "rozczarowana, zdziwiona i zaszokowana". "To prezent dla niego, którego nie potrafię zrozumieć. Jest karany, a funduje mu się mecz piłkarski. Nie potrafię tego zaakceptować" - powiedziała.
Władze zażądały wyjaśnień dotyczących wyjścia Mariusza O. na mecz, by ustalić "ewentualne osoby odpowiedzialne". Minister ds. młodzieży Catherine Fonck oświadczyła, że także uważa decyzję za "niezrozumiałą".
Mariusz O. jest oskarżony o udział w głośnym zabójstwie nastolatka na dworcu w Brukseli. W kwietniu razem ze swoim kolegą zadźgał nożem belgijskiego chłopca, tylko po to, żeby zabrać mu odtwarzacz mp3. Wszystko zarejestrowały kamery ochrony.
Jego wspólnik uciekł do Polski, został jednak wydany przez nasze władze Belgom.