Mężczyźni zaatakowali konwój w środku miasta. Mieli na twarzach kominiarki. Zastraszyli konwojentów i uciekli z dwiema walizkami z pieniędzmi.

Po napadzie wyrzucili jedną z nich. Jeden z konwojentów zaczął strzelać do uciekających. Bandytów szuka policja na całym Śląsku. Policja nie chce powiedzieć, ile pieniędzy ukradli.

Reklama