Nachodzą nas w domach, kłamiąc, że pracują na zlecenie wspólnoty czy spółdzielni mieszkaniowej. Wmawiają, że kazano im wymienić u nas stare okna, drzwi czy zainstalować nowy piecyk gazowy, byśmy w zimę mieli ciepło.
Jak wykazują policyjne statystyki, wielu z nich to zwykli oszuści. Wyciągają od ludzi pieniądze, obiecując, że koszty zwróci potem administracja domu. Ba, co bardziej obrotni podsuwają do podpisu umowę kredytową, jeśli nie mamy przy sobie gotówki.
Efekt? Tracimy pieniądze, a przestępcy rozpływają się jak we mgle. Wielu nie instaluje nawet tego, co obiecali. Nie mówiąc już o tym, że żaden właściciel domu takich prac im nie zlecał, a więc i pieniędzy za remont nam nie odda.
Stop! Nim wpuścisz takiego akwizytora do domu i cokolwiek mu podpiszesz albo zapłacisz, sprawdź najpierw u administratora budynku, czy rzeczywiście takiego człowieka przysyłał. Jeśli nie - dzwoń na policję pod nr 997 albo 112 z telefonu komórkowego - czytamy w specjalnym komunikacie policji.