Reprezentujący Lambdę psychologowie, socjologowie oraz wolontariusze potrafiący rozmawiać o problemach swojego środowiska odbyli już pierwsze spotkania z policjantami. Wyjaśniali, jak trudne jest przyznanie się do odmiennej orientacji seksualnej. A często jest to niezbędne podczas zgłaszania przestępstwa.

Wielokrotnie jednak przyjmujący je policjanci nie potrafią właściwie zareagować. Efekt? Z badań przeprowadzonych na zlecenie stowarzyszenia wynika, że 75 proc. osób homoseksualnych nie zgłasza się na policję po napadzie czy kradzieży, której jest ofiarą.

Zdaniem przedstawicieli Lambdy wynika to z braku umiejętności wczucia się w sytuację silnie zestresowanego człowieka, który wstydzi się przyznać do swoich preferencji seksualnych. "Osoby homoseksualne boją się, że policja ich nie zrozumie i nie chcą, by ich orientacja wyszła na jaw" - mówi Krystian Legierski, jeden z pomysłodawców organizowania szkoleń dla policji.

Sami policjanci, jakkolwiek rozumieją i doceniają cel akcji, na razie podchodzą do niej z pewnym dystansem. Najbardziej denerwuje ich nazwa: "szkolenia" i fakt, że zajęcia są prowadzone przez osoby związane ze środowiskami homoseksualnymi.





Reklama