Bazę ostrzelali najprawdopodobniej iraccy terroryści. Z sześciu pocisków, w bazie eksplodowało pięć. Wybuchy nie tylko nikogo nie raniły, ale nie spowodowały też zniszczeń materialnych.
Wojskowi eksperci zapewniają, że po egzekucji byłego prezydenta Saddama Husajna Polakom w Iraku nie grozi niebezpieczeństwo. Po powieszeniu dyktatora nie było w naszych bazach ani alarmu, ani nawet stanu podwyższonej gotowości.
"Niemniej jednak, jesteśmy gotowi do podniesienia stanu gotowości bojowej na wyższy poziom" - mówił Dariusz Kacperczyk z Wielonarodowej Dywizji w Iraku.