Co takiego zrobił prokurator Wiesław Kwiatkowski? Otóż ani nie sprzeciwił się wnioskowi Rywina o zgodę na wyjazd za granicę, ani też nie powiadomił swoich przełożonych, że odbyło się w tej sprawie posiedzenie sądu.
Efekt był taki, że prokuratura nie miała możliwości zaskarżenia decyzji sądu. A Rywin - były producent filmowy, który niedawno opuścił areszt - będzie mógł wsiąść w samolot i odlecieć na miesiąc do Ameryki. Na ślub siostrzenicy i leczenie. Również po to, by odnowić biznesowe kontakty.
Rywin do 20 października 2008 roku ma tzw. okres próby - to obostrzenie, które zastosował wobec niego sąd, zezwalając mu na wcześniejsze wyjście z więzienia. Gdyby Rywin w tym czasie złamał umyślnie prawo, musiałby odsiedzieć to, co darował mu sąd.
Lew Rywin dostał paszport od sądu (zabrano mu go jeszcze w czasie odsiadywania wyroku, miał go dostać dopiero w październiku przyszłego roku), ale w zamian nie musiał wpłacić żadnej kaucji ani poręczenia.