Co prawda nasi rolnicy nie zablokują wejść do budynków wysypując truskawki, bo zamierzają protestować w połowie kwietnia, ale zapowiadają, że będą walczyć o swoje. Będą protestować przeciw planom Komisji Europejskiej, która chce znieść cła zaporowe na mrożone truskawki z Chin. Rolnicy alarmują, że będzie to miało katastrofalne skutki dla polskich producentów. Tanie chińskie truskawki ponownie zalałyby unijny rynek.

Kółka rolnicze apelują do unijnego komisarza do spraw handlu Petera Mandelsona, by utrzymać obecne cła na chińskie truskawki. Przypominają, że właśnie Polska jest największym w Europie producentem truskawek i zniesienie ceł na owoce z Chin doprowadziłoby do finansowej ruiny kilkaset tysięcy polskich rolników.

Wyższe cła na import truskawek z Chin obowiązują w Unii od stycznia ubiegłego roku. Wprowadzono je na wniosek Polski. Teraz jednak Bruksela chce je znieść, bo uważa, że ucierpiał na nich europejski przemysł przetwórczy.