29-letni Sebastian G. miał dwa promile alkoholu we krwi. "Wypiłem ponad 10 piw" - przyznał policjantom. Na szczęście nikomu nie zrobił krzywdy. Choć kompletnie pijany przejechał kilkanaście kilometrów ulicami Gdyni.
"Nie uszkodził żadnego samochodu ani nikogo nie potrącił" - informuje Donata Kozieniec, rzecznik gdyńskiej policji.
Mimo to za jazdę po pijanemu 29-latkowi grożą nawet dwa lata więzienia. Jeszcze dziś stanie przed 24-godzinnym sądem.