To była bardzo trudna decyzja, ale do jej podjęcia zmusił nas fakt, że strona rosyjska nadal nie przekazała dokumentacji medycznej, o którą wnioskowaliśmy - mówił mec. Rogalski w rozmowie z tvn24.pl. Prokuratura wnioskiem nie jest zaskoczona. Co więcej, nie wyklucza, że do ekshumacji rzeczywiście dojdzie.
O tym, że wniosek był konieczny, przekonani są bliscy także innych ofiar, którzy niedawno spotkali się na Jasnej Górze. Okazało się, że o konieczności przeprowadzenia ekshumacji rodziny mówią jednym głosem - podkreśla w rozmowie z tvn24.pl mecenas Małgorzata Wassermann, córka zmarłego w katastrofie Zbigniewa Wassermanna. Do tej pory jednak wniosek ws. ekshumacji dotyczy tylko Przemysława Gosiewskiego.
Wniosek w imieniu wdowy po pośle, Beaty Gosiewskiej, złożył w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej mec. Rogalski. Prawnik ten reprezentuje także bliskich innych ofiar katastrofy, m.in. rodzinę pary prezydenckiej, Krzysztofa Putry i Aleksandry Natalli-Świat. Tłumaczy, że wciąż brak protokołu z sekcji, a więc brak też pewności, że rzeczywiście do niej doszło.
Wdowa po Przemysławie Gosiewskim mówiła niedawno w rozmowie z PAP, że "nie ma pewności co tak naprawdę znajduje się w trumnie". Dodała, że rodzinie nie pozwolono otworzyć trumny, a po trzech miesiącach zwrócono jej garnitur, w którym poseł miał zostać pochowany.