Jak poinformowała PAP w czwartek rano Jolanta Talarczyk, rzeczniczka prasowa Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach, do wstrząsu doszło w nocy. "W rejonie wstrząsu znajdowało się 14 górników. Większość jest już na powierzchni, ale wciąż nie ma kontaktu z jednym górnikiem - sztygarem zmianowym. Mamy nadzieję, że wkrótce uda się do niego dotrzeć" - podała Talarczyk.
Górnicy, którzy doznali lekkich obrażeń, stawili się do punktu medycznego, gdzie zostaną przebadani.