"Taką wiadomość otrzymaliśmy od armatora. Nie wiem, jak to komentować. W pierwszym odruchu armator (Europejska Wyższa Szkoła Prawa i Administracji w Warszawie) zapowiedział pozew do sądu, ale nie widział jeszcze uzasadnienia, które ma być dostępne w piątek" - zaznaczył.

Reklama

"Brzmi to bardzo niepokojąco. Statek jest ubezpieczony w PZU od 20 lat. Sam go ubezpieczałem. Może oznaczać, że pójdzie na żyletki" - dodał Baranowski.

Pod koniec października "Fryderyk Chopin" stracił oba maszty przy sztormowej pogodzie w odległości ok. 160 km na południowy zachód od wysp Scilly na Atlantyku i został odholowany do portu Falmouth w Kornwalii, gdzie nadal przebywa. 36 gimnazjalistów musiało przerwać rejs na Karaiby i wróciło autokarami do kraju.