"Podpisaliśmy pierwszą w historii umowę o współpracy wojskowej między Polską i Brazylią, umowa wskazuje obszary współpracy" - powiedział Klich. Przypomniał, że to kolejna umowa z krajami na innych kontynentach, po Chinach, Wietnamie i Indiach.

Reklama

"Polska jest zainteresowana szkoleniem swoich jednostek specjalnych w egzotycznych warunkach. Z satysfakcją przyjmuję deklarację, że nasi specjalsi będą mogli szkolić się na poligonach amazońskich" - powiedział Klich. Poinformował, że zaoferował szkolenie jednostek brazylijskich przeznaczonych do operacji pokojowych w ośrodku w Kielcach-Bukówce.

Według brazylijskiego ministra obrony szkolenia polskich wojsk specjalnych mogłyby się rozpocząć "nawet w pierwszej połowie przyszłego roku, jak tylko skończy się karnawał".

Klich zapowiedział też ustanowienie ataszatu wojskowego w Brasilii, "aby był pośrednikiem między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem brazylijskim". Według szefa MON "dialog strategiczny będzie stronę brazylijską lepiej informował o tym, co się dzieje w Europie Środkowej, a nas o tym, co dzieje się w Ameryce Południowej". Ponadto pojedynczy oficerowie wojskowej dyplomacji mają się kształcić w akademiach wojskowych obu państw.

Pytany o perspektywy współpracy przemysłowej, Jobim, który odwiedził zakłady Grupy Bumar, wyraził zainteresowanie zestawem przeciwlotniczym Grom oraz systemem łączności i dowodzenia C-4ISR.

Zarazem Klich, jak i Jobim, podkreślali, że przemysł zbrojeniowy obu krajów jest w dużym stopniu niezależny od państwa, poszczególne zakłady muszą więc same nawiązywać kontakty. "Jako ministrowie możemy temu patronować" - zapewnił Klich.

W czwartek Nelson Azevedo Jobim odwiedzi Dowództwo Wojsk Specjalnych w Krakowie oraz Centrum Szkolenia na Potrzeby Sił Pokojowych w Kielcach.