To kolejni podejrzani w tej sprawie. Wcześniej zarzuty zabójstwa usłyszało trzech innych młodych mężczyzn z tej samej gminy. Podejrzanym o zbrodnię grozi dożywocie; cała piątka jest aresztowana - poinformował w niedzielę PAP rzecznik zduńskowolskiej policji Jacek Kozłowski.
Do zbrodni doszło w grudniu 2009 roku. 69-letni taksówkarz ze Zduńskiej Woli nie wrócił z wieczornego kursu, dzień później na jednej z działek letniskowych w rozlewisku rzeki Widawka w gminie Zapolice znaleziono jego zmasakrowane zwłoki, a kilka kilometrów dalej spaloną taksówkę.
Po kilku miesiącach śledztwa w czerwcu ubiegłego roku policjanci zatrzymali trzech mężczyzn w wieku 19, 20 i 22 lata - mieszkańców Rembieszowa i Woźnik w gminie Zapolice. Wszyscy usłyszeli zarzut zabójstwa i zostali aresztowani.
Policjanci nadal pracowali nad tą sprawą i na początku lutego zatrzymali dwóch braci w wieku 22 i 23 lata - mieszkańców gminy Zapolice, którzy również brali bezpośredni udział w zabójstwie. Obaj usłyszeli zarzuty zabójstwa i zostali tymczasowo aresztowani.
Policjanci dotarli także do 21-letniego mieszkańca gminy Zapolice i 18-letniej zduńskowolanki podejrzanych o to, że posiadali informacje dotyczące tej zbrodni i nie powiadomili o tym organów ścigania; wobec tej dwójki prokuratura zastosowała dozór policji. Grozi im do trzech lat więzienia.